Centrum Doradztwa Zawodowego i Wspierania Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie - Centrum DZWONI

Praca wypełnia dużą cześć naszego życia dlatego jedynym sposobem na zadowolenie z pracy jest robienie rzeczy, które się lubi. Podstawową rolą pracy jest zarabianie pieniędzy dzięki czemu możemy zaspokajać podstawowe potrzeby bezpieczeństwa i egzystencji. Praca wpływa na rozwój człowieka dlatego warto pracować!

W taki sposób o pracy mówi nasza nowa klientka Pani Gabriela, która bardzo chciała podjąć pracę na Uniwersytecie. Zupełnie przypadkowo trafiła do zgierskiego Centrum DZWONI i po zapoznaniu się  z naszymi działaniami postanowiła skorzystać z naszej pomocy w dążeniu do celu swoich poszukiwań. Z dniem 1 czerwca przy wsparciu specjalistów Centrum DZWONI Pani Gabriela rozpoczęła swoją przygodę z pracą na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi na stanowisku pracownika serwisu sprzątającego. Do obowiązków Pani Gabrieli należy utrzymanie w czystości laboratoriów, sal dydaktycznych, korytarzy i łazienek. Liczymy na to, że przy wsparciu trenera pracy nasza klientka utrzyma zatrudnienie i będzie czerpać satysfakcję z wykonywanej pracy.

Pani Gabriela nie marnuje czasu po pracy i w pełni poświęca się swojej pasji – pisaniu wierszy. Pisze pod wpływem chwili, a inspirują ją codzienne wydarzenia z życia. Pisanie wierszy dodaje Pani Gabrieli energii i wprawia w dobry nastrój. Sprawia, że życie staje się znacznie ciekawsze, jest to coś co daje ogromną radość i tworzy przestrzeń na poznawanie nowych rzeczy. Jak mówi Pani Gabriela pisanie wierszy jest dla niej formą autoterapii, takim lekarstwem dla duszy.

Na swoim koncie ma tomik wierszy. Liczy na to, że dzięki wsparciu wrażliwych na poezję osób, uda się wydać kolejne wiersze.

Jeśli znajdzie się osoba lub instytucja, która zechce wesprzeć panią Gabrielę w wydaniu tomiku może się z nią skontaktować przez Centrum DZWONI w Zgierzu.

Poniżej publikujemy jeden z 52 wierszy

„Dobre samopoczucie”

Lekkim krokiem stąpam po zielonej trawie.

Czuje się doskonale.

W kręgu kolorowych motyli szukam pozytywnej chwili.

Wykąpana w złotych płatkach róż postanawiam nie płakać już.

Jak tęcza po burzy uśmiech pojawił się na mojej buzi.

Jestem wśród wesołych kochanych ludzi.

Popijając słodką czekoladę smutku nie czuję wcale.