Centrum Doradztwa Zawodowego i Wspierania Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie - Centrum DZWONI

Na imię mam Paulina, mam 24 lata. Jestem osobą z niepełnosprawnością. Po ukończeniu szkoły średniej nie mogłam znaleźć żadnej pracy i niestety siedziałam ciągle w domu. Moim towarzyszem był komputer gdyż nie miałam żadnych znajomych. I tak to trwało prawie dwa lata. Pewnego dnia moi rodzice od swoich znajomych dowiedzieli się, że w Białymstoku jest jakaś organizacja, która pomaga  osobom niepełnosprawnym uzyskać pracę. Ich syn już został zatrudniony i był bardzo zadowolony  dlatego też dali numer telefonu moim rodzicom abym i ja mogła skorzystać z takiej pomocy. Na początku trochę się bałam tego co mnie czeka,  ale kiedy już poznałam trenerów pracy moje obawy znacznie się zmniejszyły. Dowiedziałam się wszystkiego o zatrudnieniu wspomaganym, jak pracują trenerzy pracy i dlaczego  ta metoda jest taka skuteczna.  Moim trenerem pracy została Sylwia, młoda i sympatyczna.  Miałam  również spotkanie z doradcą zawodowym, psychologiem i wzięłam też udział w warsztatach grupowych. Poznałam dzięki temu inne osoby niepełnosprawne, które były w takiej samej sytuacji jak ja. Też siedziały w domu i były samotne. Do swojej pierwszej pracy trafiłam w kwietniu 2016 r. Miałam już pewne doświadczenie zdobyte na próbkach pracy oraz praktykach więc trochę więcej wierzyłam  w swoje możliwości.  Zostałam zatrudniona w kawiarni na stanowisku  zmywającym.  Praca mi się podobała i starałam się ją wykonywać najlepiej jak potrafiłam w czym bardzo mnie wspierała moja trenerka Sylwia.  Pracowałam tam pół roku ale po zakończeniu sezonu ogródkowego klientów było coraz mniej i  moja przełożona zdecydowała, że na okres zimowy zmniejszy ilość kadry. I tak w listopadzie znowu zostałam bez pracy. Jednak moja trenerka Sylwia nie pozwoliła mi się  załamywać. Od razu zaczęłyśmy intensywne działania nad zmianą tej sytuacji.  Dzięki temu już w styczniu ponownie podjęłam zatrudnienie. Teraz było mi już dużo łatwiej bo  znałam już zasady jakie obowiązują w pracy. Sylwia wsparła mnie w nawiązaniu dobrych relacji z zespołem pracowników bo sama mam z tym trochę problemów. Nadal pracuję w gastronomii ale bardzo lubię tą pracę. Mam swoje pieniądze, chodzę na zakupy, część oszczędzam.  Dzięki pomocy paniom z Centrum Dzwoni w marcu tego roku trafiłam też do mieszkania treningowego.  Na początku nie za bardzo chciałam ale trenerzy,  moi rodzice i  koleżanki  w pracy  bardzo  mnie namawiali abym spróbowała.  No i się odważyłam. Moja szefowa w pracy też mnie chwaliła za to, że jestem taka otwarta na nowe wyzwania.  Wśród moich koleżanek z mieszkania treningowego jedynie ja pracuję. Wychodzę rano do pracy, potem robię zakupy. Wieczorami i w weekendy uczestniczę w różnych zajęciach. Często opowiadam  dziewczynom co słychać w mojej pracy, o tym co gotujemy czy co szefowa  powiedziała.  Teraz już wiem, że wiele osób niepełnosprawnych nadal  nie pracuje, że trudno im bez pomocy   coś znaleźć. Jedna z koleżanek  z mieszkania również  chce  skorzystać z pomocy trenerów. Bardzo się  z tego cieszę bo skoro mi się udało to również ona może zmienić swoje życie. Praca to dorosłość  i samodzielność czego ja jestem najlepszym przykładem.  Odważyłam się zaufać trenerom, pracuję,  mieszkam bez rodziców,  zmieniłam swój wygląd i fryzurę – dorosłam. Wiem, że zawsze mogę  liczyć na wsparcie trenerów. I  wiem, że warto z tego korzystać.

Paulina